Przemierzając miejskie ulice, głównie w centrum miast można zobaczyć coraz to nowe, bardzo duże inwestycje. Nie jest wcale tak, że wielkie gmachy, które powstają w Polsce to nowe wielkie gabarytowo markety. Coraz więcej powstaje budynków mieszkalnych czy usługowo-handlowych. Z tego powodu coraz więcej firm budowlanych korzysta z usług dźwigowych– bez nich, zdaje się, większość inwestycji nie udałoby się wykończyć. Nie można zaprzeczyć, że wkład żurawi samochodowych jest w całą tę pracę niezastąpiony.

Zadania dla dźwigów

Pomagają one nie tylko w załadunku czy wyładunku ciężkich pomocy budowlanych, ale także w ich montażu. Ich wytrzymałość jest tak duża, że nie ma problemu w podniesieniu na określoną wysokość ciężkich beli, czy elementów żebrowych. Przechodząc obok jednego z placów budowy, na którym widać żurawia terenowego czy gąsienicowego, jak również inne sprzęty widać wyraźnie, że praca wre. Przykry jest widok, gdy inwestycja musiała zostać wstrzymana i wszystko stoi, nic się na jej terenie nie dzieje.

Nasuwa się od razu ciekawa myśl, czy skoro podczas stawiania mniejszych budynków wszystko można wykonać korzystając jedynie z siły własnych mięśni- bez użycia koparek, żurawi samochodowych i tym podobnym, to czy te wszystkie ogromne prace przy stawianiu centr handlowych, biurowców również można by było realizować bez pomocy ciężkiego sprzętu? Można by zaryzykować odpowiedź, że w dzisiejszych czasach to by się nie udało. Ludzie bowiem przyzwyczajeni są do udogodnień i wsparcia maszynowego.

Pomoc ze strony operatorów dźwigów

Coś, co należałoby zrobić całkowicie samodzielnie, co wymagałoby większego wysiłku, ale także i sprytu większość osób zwyczajnie mogłoby do takiej pracy zniechęcić. Oczywiście nie wszystkich, ponieważ na pewno znalazłaby się grupa zapaleńców, która w myśl tego, że koloseum bez usług dźwigowych postawili, więc i teraz by się udało. I taka prawda. Ludzie współcześni są przyzwyczajeni do luksusów, to sprawiło, że stali się rozleniwieni i nawet nie wiedzą, że wiele rzeczy mogliby wykonać samodzielnie i że ogólnie byliby w stanie je wykonać.

Nie chodzi tu o to, by krytykować wszelkie powstałe pomoc- wręcz przeciwnie, świat na nie zasługuje i są one dowodem na to, że społeczeństwo się rozwija i korzysta, jak żadna inna istota, ze swojego rozumu. Po to został nam dany. Chodzi jedynie o zwrócenie uwagi na fakt, że większość osób poddaje się na starcie, gdy wszystko to, co zawsze służyło do pomocy nagle znika. W Ameryce swego czasu nastąpiła awaria prądu. A jak każdy wie, zdecydowana większość urządzeń- jak nie wszystkie, działa na zasilanie energiczne. W związku z tym ludzie zostali pozbawieni tak na dobrą sprawę wszystkiego-komputerów, telewizorów, piecyków i tak dalej. I co wtedy nastąpiło? Istny Armageddon. Nie dość, że pojawiło się mnóstwo napadów na sklepy- wykorzystanie okazji, że zabezpieczenia nie działają, to pozostała część szybko kontaktowała się ze swoimi terapeutami, bo nie potrafili sobie poradzić z tymi brakami. Czy tak w rzeczywistości powinno być?